Do Walentynek jeszcze daleko, a ja już wpadłam w miłosny nastrój. Wieczorami urządzam sobie maratony filmowe, z romansami, melodramatami i innymi tego typu dziełami. Całe szczęście nie zamęczam nimi mojego TŻ, bo jak każdy facet, średnio lubi rzewne filmidła.
Na pierwszy ogień poszedł
Pamiętnik i
To tylko miłość. W planach jest
Wciąż ją kocham, Słodki listopad, Pod słońcem Toskanii, Kapitan Corelli, Wichry namiętności i tasiemiec
Dom Dusz.
Ech....środek zimy a mi serce jakoś mocniej bije :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz