Serialem, który oglądam od dnia jego premiery jest Opowieść Podręcznej. Jest to seria nakręcona na podstawie książki Margaret Atwood o tym samym tytule i puszczana przez amerykański serwis Hulu. Już od pierwszych minut chodziło mi po głowie, że już kiedyś coś podobnego widziałam. Przeszukując potem sieć, okazało się że jest film z 1990 roku o tym samym tytule. Mamy wiec film, książkę i na bieżąco puszczany serial (obecnie wyjdzie 8 odcinek).
Jest to coś dla kobiet, ale o mocnych nerwach. Wiele scen jest takich, że nie można usiedzieć w miejscu. Opowieść podręcznej jest antyutopijna i mówi o tym, jak po przewrocie do władzy dochodzą zapatrzeni w chorą wizję ludzie i Ameryka się zmienia. Problem bezpłodności rozwiązany jest w ten sposób, że kobiety które urodziły dzieci lub są płodne, występują w roli niewolnic do rodzenia innym dzieci. Opowieść podręcznej w idealny sposób pokazuje do czego prowadzi skrzywiona ideologia, co akurat na naszym rodzimym podwórku, w obliczu batalii o tabletkę "dzień po" jest jeszcze bardziej niepokojące. Widać tu jak na dłoni do czego prowadzi decydowanie władzy za kobiety...
Jak dla mnie, już w maju, mogę powiedzieć, że będzie to serial roku. Przez niektóre odcinki, nie mogę potem zasnąć. To opowieść mocna, przerażająca i bardzo dobrze sfilmowana.