tag:blogger.com,1999:blog-89506705221947776392024-03-13T19:45:11.286-07:00after glow pointDorahttp://www.blogger.com/profile/15057204121232809342noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-8950670522194777639.post-19881207771467017412017-05-31T03:56:00.001-07:002017-05-31T03:56:25.687-07:00Dla kobiet o mocnych nerwach<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/PJTonrzXTJs/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/PJTonrzXTJs?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<br />
<br /><br />
Serialem, który oglądam od dnia jego premiery jest <b>Opowieść Podręcznej</b>. Jest to seria nakręcona na podstawie książki <i>Margaret Atwood</i> o tym samym tytule i puszczana przez amerykański serwis Hulu. Już od pierwszych minut chodziło mi po głowie, że już kiedyś coś podobnego widziałam. Przeszukując potem sieć, okazało się że jest film z 1990 roku o tym samym tytule. Mamy wiec film, książkę i na bieżąco puszczany serial (obecnie wyjdzie 8 odcinek).<br />
<br />Jest to coś dla kobiet, ale o mocnych nerwach. Wiele scen jest takich, że nie można usiedzieć w miejscu. Opowieść podręcznej jest antyutopijna i mówi o tym, jak po przewrocie do władzy dochodzą zapatrzeni w chorą wizję ludzie i Ameryka się zmienia. Problem bezpłodności rozwiązany jest w ten sposób, że kobiety które urodziły dzieci lub są płodne, występują w roli niewolnic do rodzenia innym dzieci. Opowieść podręcznej w idealny sposób pokazuje do czego prowadzi skrzywiona ideologia, co akurat na naszym rodzimym podwórku, w obliczu batalii o tabletkę "dzień po" jest jeszcze bardziej niepokojące. Widać tu jak na dłoni do czego prowadzi decydowanie władzy za kobiety...<br />
Jak dla mnie, już w maju, mogę powiedzieć, że będzie to serial roku. Przez niektóre odcinki, nie mogę potem zasnąć. To opowieść mocna, przerażająca i bardzo dobrze sfilmowana.Dorahttp://www.blogger.com/profile/15057204121232809342noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8950670522194777639.post-21015017075006110422017-05-19T05:12:00.000-07:002017-05-19T05:12:08.640-07:00Prezent na dzień MatkiZa tydzień będziemy obchodzić<b> dzień Matki</b>.<br />
Jak co roku głowiłam się co takiego podarować mojej mamie. Czego ta kobieta potrzebuje i z czego będzie najbardziej zadowolona. Tak już jest, że jak zaczynamy pracować i zarabiać, to zazwyczaj wszystko co potrzebujemy, sami sobie kupujemy. Trudno potem dorosłej osobie coś fajnego dać w prezencie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-Pfg90bJtZc4/WR7g1iGx3NI/AAAAAAAAAVg/xztdvF65T4kPXGTPL2mRikRql8Qt9PPhwCLcB/s1600/mom-1372456_960_720.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="285" src="https://4.bp.blogspot.com/-Pfg90bJtZc4/WR7g1iGx3NI/AAAAAAAAAVg/xztdvF65T4kPXGTPL2mRikRql8Qt9PPhwCLcB/s400/mom-1372456_960_720.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
Ja w tym roku poszłam trochę innym tropem i zamiast jednego dużego prezentu,zapraszam mamę do siebie i robię jej dzień relaksu. W planach są maseczki na twarz, dłonie i stopy. Wspólne dobre jedzonko, fajny film z kategorii takich lekkich i przyjemnych, no i oczywiście winko przy zapalonych świecach. Myślę, że taki wspólny dzień, będzie bardziej wartościowy od najdroższych prezentów, bo czas jest bezcenny. Przy okazji mama trochę zwolni, odpocznie i nie będzie myśleć o tym, co znów włożyć do gara, robiąc obiad. Dorahttp://www.blogger.com/profile/15057204121232809342noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8950670522194777639.post-18906329985138755672017-04-20T07:02:00.000-07:002017-04-20T07:02:02.758-07:00NowalijkiPrzyszedł ten czas w roku, że w sklepach pojawiły się moje ulubione nowalijki. Taka zielenina, napasiona nawozem i hodowana pod folią, bez dostępu do prawdziwych promyków słońca.<br />
Czasem uczula, czasem jest niesmaczna, ale ja ją kocham i wyczekuje po zimie, jak łoś młodych pędów :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-p8rZoMGmaY4/WPi-_7p9EkI/AAAAAAAAARk/NY-_x5RDCScoo4LMdiwK8mSlpVZENZ58ACLcB/s1600/watercress-2148629_960_720.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://2.bp.blogspot.com/-p8rZoMGmaY4/WPi-_7p9EkI/AAAAAAAAARk/NY-_x5RDCScoo4LMdiwK8mSlpVZENZ58ACLcB/s400/watercress-2148629_960_720.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
Rzodkiewki, ogórki zielone, sałata, młoda cebulka to mój przepis na najbliższe śniadania. Do tego twarożek, zwykła kanapka czy na szybko skombinowana sałatka. Jest to swego rodzaju zaprawa, przed warzywami i owocami z letniego rzutu. Najgorzej jest od połowy jesieni, kiedy nawet marchew nie jest już zbyt smaczna. Niby można kupić produkty sprowadzane z drugiego końca świata, ale to już nie to samo. Co polski pomidor, to polski :)Dorahttp://www.blogger.com/profile/15057204121232809342noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8950670522194777639.post-71827947321499648882015-06-30T06:30:00.000-07:002017-05-08T06:44:35.943-07:00Zielone masłoZamiast nie zawsze zdrowych tłuszczy, którymi smarujemy kanapki, możemy użyć pokrojonego lub rozduszonego, dojrzałego <b>awokado</b>. Jest to zdecydowanie zdrowsza alternatywa, od każdej margaryny (utwardzone tłuszcze roślinne) oraz co poniektórych maseł (gdzie zawartość mlecznego tłuszczy wynosi trochę ponad 50% - a reszta to co?). Zresztą spór co do tego co jest niezdrowe- margaryna czy masło, trwa od lat. I co jakiś czas dowiadujemy się, że albo jedno, albo drugie nas truje.<br />
<i>Awokado </i>(<a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Smaczliwka_wdzi%C4%99czna">https://pl.wikipedia.org/wiki/Smaczliwka_wdzi%C4%99czna</a>) to owoc, pełen kwasów oleinowych i potasu, także jego spożywanie nigdy nie zostanie uznane za rakotwórcze (chyba;)). Obniża poziom cholesterolu we krwi i reguluje nam ciśnienie. A przy tym jest całkiem smaczne, nawet na kanapce.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/--B_tRUmu9mk/WRB1RyjZ0UI/AAAAAAAAASk/qUHmFScNHWMuY8cE0xCoFby8HI6_UbQ7ACLcB/s1600/food-2203717_960_720.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://2.bp.blogspot.com/--B_tRUmu9mk/WRB1RyjZ0UI/AAAAAAAAASk/qUHmFScNHWMuY8cE0xCoFby8HI6_UbQ7ACLcB/s400/food-2203717_960_720.jpg" width="400" /></a></div>
<br />Dorahttp://www.blogger.com/profile/15057204121232809342noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8950670522194777639.post-45929206252573432472015-05-27T03:20:00.000-07:002017-08-20T12:30:42.557-07:00Recipe - zielone smoothie<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-N4KUaEUD0Fk/WRwm9KrPuXI/AAAAAAAAAUs/UxGtli2CyIM6IydnT0-FiSptr3wIDzlAgCLcB/s1600/smoothie-2243369_960_720.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="212" src="https://2.bp.blogspot.com/-N4KUaEUD0Fk/WRwm9KrPuXI/AAAAAAAAAUs/UxGtli2CyIM6IydnT0-FiSptr3wIDzlAgCLcB/s320/smoothie-2243369_960_720.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zielony, zdrowy sok z wyciskarki</td></tr>
</tbody></table>
To mój ostatnio najulubieńszy koktajl, którego przygotowanie nie zajmuje więcej niż 5 minut. Dobrze jest go po przygotowaniu mocno schłodzić lub dodać sporo kostek lodu.<br />
<br />
<b>Zielony szejk - składniki:</b><br />
szklanka bardzo zimnej wody<br />
szklanka szpinaku lub jarmużu<br />
jedna pomarańcza (obrana, odpestkowana)<br />
pół łyżeczki spiruliny<br />
dwie łyżeczki białka w proszku (opcjonalnie, ja daję waniliowe)<br />
szczypta cynamonu i imbiru<br />
<br />
Wszystko wrzucam do blendera, zaczynając od najcięższych składników, zalewamy wodą, miksujemy. Ten green smoothie jest idealny na dobry początek dnia, kiedy na zewnątrz robi się już naprawdę ciepło. <br />
<br />
Od biedy podobną wersje możesz uzyskać z pomocą wyciskarki - tu jak wybrać odpowiedni model <a href="https://frushi.pl/wyciskarki-do-soku/">https://frushi.pl/wyciskarki-do-soku/</a> - w której wyciśniesz niektóre składniki, które później możesz wymieszać z innymi, które wymagają zmiksowania albo zblendowania.Dorahttp://www.blogger.com/profile/15057204121232809342noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8950670522194777639.post-3597699536286788262015-05-21T04:31:00.000-07:002017-05-16T04:56:41.478-07:00Ćwiczenia Jak to jest u mnie z aktywnością fizyczną?<br />
<br />
By schudnąć, czy utrzymać formę, oprócz samej diety, trzeba się niestety ruszać. I to nie jest zbyt dobra wiadomość dla mnie, bo raczej jest kanapowcem okrutnym, niż fit lalą biegającą w legginsach.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-B3w0XKghXDE/WRrn31DBLyI/AAAAAAAAAUM/2Odu-Cca1Ig61rLSr_OaqZGqd1n2-lqnACLcB/s1600/girl-23809_960_720.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-B3w0XKghXDE/WRrn31DBLyI/AAAAAAAAAUM/2Odu-Cca1Ig61rLSr_OaqZGqd1n2-lqnACLcB/s320/girl-23809_960_720.png" width="186" /></a></div>
Jednak by dieta i zdrowe odżywianie przyniosły oczekiwany skutek, muszę coś robić. Nie są to ćwiczenia z Chodakowską, czy Mel B. tylko raczej formy aktywności fizycznej, które ja akurat lubię. Bo całym kluczem do ruszania się jest to, <b><i>by robić coś z przyjemnością</i></b>. Jeśli będziemy się zmuszać czy to do areobicu, czy biegania, to długo na tym nie pojedziemy. W końcu przyjdzie ten dzień, że odpuścimy i tyle będzie z naszych ćwiczeń. Ja po krótkiej analizie tego, co tak naprawdę lubię robić, zostałam przy pływaniu i sumiennie 3 razy w tygodniu jestem na basenie. Całe szczęście, że mam blisko :) Do tego zapisałam się na zumbę, bo forma taneczna tych ćwiczeń, bardzo do mnie przemawia i odbywa się w grupie. A jak wiadomo w kupie raźniej ;) A kiedy mam wenę i jest ciepło, jeżdżę rowerem lub uwaga na rolkach - tylko ciemnym wieczorem i z dala od ludzi, bo w tym wieku to trochę wstyd ;) Czasem też od wielkiego dzwonu, robię brzuszki - tylko takie które nie obciążają mojego kręgosłupa, bo większość ludu wykonuje je po prostu źle. Dorahttp://www.blogger.com/profile/15057204121232809342noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8950670522194777639.post-11462955839423324992015-05-11T06:19:00.000-07:002017-05-09T06:47:58.976-07:00Jak schudnąć czyli wszystko co powinnaś wiedzieć<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-HXBI1XeyAuQ/WRHIdIjtE1I/AAAAAAAAAS0/hIfhDXcaEZYcULAsgn-k07C7mD57seJrgCLcB/s1600/weight-loss-2036967_960_720.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="253" src="https://1.bp.blogspot.com/-HXBI1XeyAuQ/WRHIdIjtE1I/AAAAAAAAAS0/hIfhDXcaEZYcULAsgn-k07C7mD57seJrgCLcB/s400/weight-loss-2036967_960_720.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
Kilka moich rad, wynikających z własnych obserwacji, które dotyczą samego procesu odchudzania:<br />
<br />
Wyrzuć wagę! Poważnie, ta menda będzie Cię tylko denerwować i demotywować. Schowaj ją do szafy głęboko, na spód.<br />
<br />
Przestań liczyć kalorie - to strata czasu. Po prostu nie przesadzaj z ilością jedzenia, raczej skup się na jej jakości, tak by posiłki były wartościowe. Wówczas nawet jeśli nałożysz sobie troszkę więcej, a będzie to sałatka, to na pewno pięć kilo Ci nie przybędzie. Jedz kolorowo, im więcej kolorów tym posiłki będą bardziej urozmaicone.<br />
<br />
Nie unikaj tłuszczu! Nie chodzi o boczek i smalec, tylko o dobrej jakości oliwę i oleje. Ich nieobecność w diecie, przyniesie więcej szkody, niż pożytku. Tylko litrami też ich nie używamy.<br />
<br />
Postaraj się nie myśleć obsesyjnie o jedzeniu i o tym, że jesteś na diecie. Przygotuj sobie jakieś zdrowe podgryzacze, jeśli złapie Cię głód lub ochota na coś. Wówczas lepiej mieć pod ręką kilka opcji - suszonych owoców, orzechów, ryżowych krążków, niż lecieć do sklepu po czipsy czy batony. I pamiętaj o piciu, im więcej płynu, tym bardziej zapełniony żołądek i szczęśliwe nerki.<br />
<br />
I teraz na koniec prawda objawiona - by schudnąć trzeba więcej spalić, niż się przyjęło kalorii. Bilans musi być ujemny. I tyle. Jeśli więcej zużyjemy energii, niż jej dostarczyliśmy, organizm zacznie tracić zbędne kilogramy. Trzeba więc ruszyć zad i wykazać jakąkolwiek aktywność fizyczną, choćby to miały być spacery. Ruch zwiększa spalanie, więc pomaga nam schudnąć.Dorahttp://www.blogger.com/profile/15057204121232809342noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8950670522194777639.post-63152501208879796702015-05-05T08:03:00.000-07:002017-05-11T08:24:12.628-07:00Pomysł na śniadanie - jaglanka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-IJQf8jGPAxw/WRSB8eHJccI/AAAAAAAAATc/A-_PbROdSwQIn8C16yvZ-qCgV0xoEfN6QCLcB/s1600/118928185_psheno.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="241" src="https://3.bp.blogspot.com/-IJQf8jGPAxw/WRSB8eHJccI/AAAAAAAAATc/A-_PbROdSwQIn8C16yvZ-qCgV0xoEfN6QCLcB/s400/118928185_psheno.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
Do smaku <b>kaszy jaglanej</b> trzeba się niewątpliwie przekonać. Jest to raczej mało znany smak. Oczywiście odpowiednio przygotowana kasza jaglana nie jest gorzka - co często się jej zarzuca.<br />
<b>Jaglanka</b> podana ze świeżymi owocami na śniadanie - jest znakomitym początkiem dnia.<br />
<br />
Do jej przygotowania potrzebujemy:<br />
około szklanki mleka (250ml) roślinnego czy zwierzęcego<br />
1/4 szklanki kaszy jaglanej<br />
plus jakiś słodzik - miód, cukier, ksylitol<br />
szczyptę cynamonu<br />
świeże owoce do podania<br />
<br />
Do gotującego się osłodzonego mleka, dosypujemy dokładnie opłukaną kaszę i gotujemy około 10 minut, do uzyskania pożądanej konsystencji.<br />
Nakładamy do miseczki, posypujemy cynamonem i pokrojonymi owocami. Zjadamy.Dorahttp://www.blogger.com/profile/15057204121232809342noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8950670522194777639.post-13275736143317107342014-12-25T04:03:00.000-08:002017-05-10T04:22:29.188-07:00Christmas<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-pc_-p-zx0PQ/WRL3h-nSjOI/AAAAAAAAAS8/EIsic1L-HucrHTVOy1QxV68VxX0fO_wRACLcB/s1600/christmas-tree-2098390_960_720.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://2.bp.blogspot.com/-pc_-p-zx0PQ/WRL3h-nSjOI/AAAAAAAAAS8/EIsic1L-HucrHTVOy1QxV68VxX0fO_wRACLcB/s320/christmas-tree-2098390_960_720.jpg" width="320" /></a></div>
W końcu mamy już Boże Narodzenie. Tyle przygotowań, tyle bieganiny, zakupów, siat wniesionych do domu i możemy wreszcie odpocząć. Lubię atmosferę tych zimowych świąt, bo u nas w Polandii są one bardzo rodzinne. Zazwyczaj jest kilka dni wolnych, więc człowiek ma kiedy odpocząć. Jedzenia jest narobione tyle, że do stycznia ze spokojem by wystarczyło, jedyne co musimy wstać i sobie nałożyć. Można się leniwie wylegiwać przed tv lub iść w końcu na spacer, po prostu się przejść. Jeszcze gdyby opady śniegu dopisały, byłoby jak w bajce. Niestety już od jakiegoś czasu, na święta śniegu brak :/Dorahttp://www.blogger.com/profile/15057204121232809342noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8950670522194777639.post-74059286013556623662014-12-13T05:16:00.000-08:002017-05-12T05:34:35.373-07:00Love<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-u2ZK8zEAJ70/WRWq5s0cFAI/AAAAAAAAATs/B8n0oNvJub8bNnAlputnMHAY8k6eRo01ACLcB/s1600/heart-700141_960_720.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-u2ZK8zEAJ70/WRWq5s0cFAI/AAAAAAAAATs/B8n0oNvJub8bNnAlputnMHAY8k6eRo01ACLcB/s320/heart-700141_960_720.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Do Walentynek jeszcze daleko, a ja już wpadłam w miłosny nastrój. Wieczorami urządzam sobie maratony filmowe, z romansami, melodramatami i innymi tego typu dziełami. Całe szczęście nie zamęczam nimi mojego TŻ, bo jak każdy facet, średnio lubi rzewne filmidła.<br />
Na pierwszy ogień poszedł <span style="color: #4c1130;"><i>Pamiętnik</i></span> i <span style="color: #4c1130;"><i>To tylko miłość</i></span>. W planach jest <span style="color: #4c1130;"><i>Wciąż ją kocham, Słodki listopad, Pod słońcem Toskanii, Kapitan Corelli, Wichry namiętności</i></span> i tasiemiec <span style="color: #4c1130;"><i>Dom Dusz</i></span>.<br />
<br />
Ech....środek zimy a mi serce jakoś mocniej bije :)Dorahttp://www.blogger.com/profile/15057204121232809342noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8950670522194777639.post-2714667768444992592014-12-07T04:08:00.000-08:002017-05-16T04:30:10.179-07:00Review - Sylveco szampon odbudowujący pszeniczno - owsianyZacznę może od wyrażenia swojej opinii na temat pewnego, specyficznego szamponu. Co ważne, jest on produkcji polskiej, więc to na pewno jest jego dużym plusem.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-0xpimyQDW7I/WRrin_ddW4I/AAAAAAAAAT8/7klOuGovJSofzgM6X8vHpzJ-K9rEgRYnQCLcB/s1600/sylveco-odbudowujacy-szampon-pszeniczno-owsiany.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-0xpimyQDW7I/WRrin_ddW4I/AAAAAAAAAT8/7klOuGovJSofzgM6X8vHpzJ-K9rEgRYnQCLcB/s320/sylveco-odbudowujacy-szampon-pszeniczno-owsiany.jpg" width="320" /></a></div>
<b>Szampon Sylveco - odbudowujący pszeniczno - owsiany</b> na pewno nie przypasuje każdemu. Jego podstawową zaletą jest naturalny skład, który z kolei przekłada się na mocno ziołowy zapach. Jeśli komuś to nie przeszkadza, to śmiało może po niego sięgnąć. Według mnie jego głównym problemem jest to, że słabo się pieni i może sprawiać wrażenie tępego. I teraz w zależności jakie mamy potrzeby, a właściwie nasza skóra na głowie i włosy, to będziemy zadowolone z niego lub kompletnie nie. Szampon odbudowująco - pszeniczny dobrze ukoi podrażnioną sls-ami skórę głowy, nawilży je i co ciekawe odbije od nasady. Tak jest w przypadku moich cienkich, niefarbowanych i raczej suchych włosów. Dla innego typu może je przetłuścić i dość mocno splątać. Trzeba więc uważać.<br />
Aha i to nie jest szampon nabłyszczający, nie uzyskacie po nim ładnego błysku. To nie ten rodzaj.<br />
Podsumowując, jeśli masz podobne do mnie włosy możesz spróbować tego kosmetyku, bo a nuż będziesz zadowolona, jak ja.Dorahttp://www.blogger.com/profile/15057204121232809342noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8950670522194777639.post-71544199822909359482014-11-18T03:37:00.000-08:002017-05-17T04:02:04.665-07:00Return<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-oJCuL05A6Og/WRwtOfJqoEI/AAAAAAAAAU8/Nzv_hswH4QExwxh_HrHwcSVUauxGnwzMgCLcB/s1600/ray-wise-twin-peaks-3.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://1.bp.blogspot.com/-oJCuL05A6Og/WRwtOfJqoEI/AAAAAAAAAU8/Nzv_hswH4QExwxh_HrHwcSVUauxGnwzMgCLcB/s320/ray-wise-twin-peaks-3.jpg" width="320" /></a></div>
<b>Twin peaks</b> - serial mojego dzieciństwa, w którym ciarki już miałam przy tytułowej piosence. Mimo to, z głową pod kocem- ale oglądałam. W drugiej połowie roku, pojawiły się pierwsze plotki, że serial ma powrócić na ekrany z nowym sezonem i kontynuacją wątków. Po prawie ćwierćwieczu - to mega szacun. Obecnie jest już to potwierdzone, przez producenta i stację Showtime. Tak więc szykuje nam się niezły powrót, który jednak zobaczymy podobno w 2016 roku.<br />
Z jednej strony cieszę się, że jeszcze coś chcą z tym kultowym serialem zrobić. Z drugiej strony mam obawy, bo rzadko która kontynuacja tak naprawdę dorównuje oryginałowi. Liczę jednak i wierzę w geniusz Lyncha, że po tylu latach da radę, odtworzyć niezapomnianą, gęstą atmosferę małego miasteczka i jej ekscentrycznych mieszkańców.<br />
Ciekawe tylko, kto zagra BoBa - bo Frank Silva jest już za tęczowym mostem...Dorahttp://www.blogger.com/profile/15057204121232809342noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8950670522194777639.post-5404824564242589512014-10-03T06:30:00.000-07:002017-05-10T04:06:21.671-07:00TonightWstałam, zrobiłam co swoje i założyłam bloga.<br />
Dzień uważam za produktywny.<br />
Dlaczego akurat teraz?<br />
Każdy dzień jest równie dobry, jeśli działasz.<br />
Kiedy siedzisz na tyłku i narzekasz, jesteś cały czas dokładnie w tym samym punkcie.<br />
Tyle.<br />
Zostań jeśli chcesz.<br />
Bez napiny.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/dlpgNsJsNKI/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/dlpgNsJsNKI?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br />Dorahttp://www.blogger.com/profile/15057204121232809342noreply@blogger.com0